Wyszukiwanie
Polski
  • English
  • 正體中文
  • 简体中文
  • Deutsch
  • Español
  • Français
  • Magyar
  • 日本語
  • 한국어
  • Монгол хэл
  • Âu Lạc
  • български
  • Bahasa Melayu
  • فارسی
  • Português
  • Română
  • Bahasa Indonesia
  • ไทย
  • العربية
  • Čeština
  • ਪੰਜਾਬੀ
  • Русский
  • తెలుగు లిపి
  • हिन्दी
  • Polski
  • Italiano
  • Wikang Tagalog
  • Українська Мова
  • Inne
  • English
  • 正體中文
  • 简体中文
  • Deutsch
  • Español
  • Français
  • Magyar
  • 日本語
  • 한국어
  • Монгол хэл
  • Âu Lạc
  • български
  • Bahasa Melayu
  • فارسی
  • Português
  • Română
  • Bahasa Indonesia
  • ไทย
  • العربية
  • Čeština
  • ਪੰਜਾਬੀ
  • Русский
  • తెలుగు లిపి
  • हिन्दी
  • Polski
  • Italiano
  • Wikang Tagalog
  • Українська Мова
  • Inne
Tytuł
Transkrypcja
Następnie
 

„Zatwierdzona przez wszystkie Wszechświaty i nadana przez Boga Moc Buddzie dla ratowania niezliczonych dusz. Budda, Wielki Mistrz to nie tylko zwykły tytuł!” część 6 z 10

Szczegóły
Pobierz Docx
Czytaj więcej
Mówiliśmy o szacie sukcesji czy o różnych tytułach Buddy. To nie tytuł czyni cię tym Buddą i tamtym Buddą. Każdy Budda ma inny rodzaj misji do wykonania na tej planecie, jeśli na nią przybył - jeśli taka jest Wola Boga. Ponieważ trzeba im również pozwolić przybyć i pozostać na tej planecie przez jakiś czas - zależy to od wielkiego Projektu Wszechświata. Więc obecnie jest to czas Buddy Maitrei. I byłam bardzo niechętna, aby to ujawnić, ponieważ jest to bardzo szczególna pozycja, bardzo szczególna sytuacja, a także byłam trochę przestraszona, prawdę mówiąc. Ponieważ wiecie, jak to jest na tej planecie. Nawet jeśli się jest zwykłym mnichem, oni już próbują was „zabić” przez Internet, za pomocą wszelkiego rodzaju ustnych włóczni, noży, lanc i tym podobnych. Już teraz trudno jest przetrwać, nie mówiąc o byciu Buddą i ujawnianiu tego publicznie. Ponieważ ludzie mogą być zbyt przestraszeni słysząc to, albo mogą oczekiwać zbyt wiele. Niezależnie od ich karmy, po prostu myślą, że Budda może zrobić dla nich wszystko, cokolwiek zechcą.

Ale oni sami nie chcą robić nic, czego Budda od nich oczekuje. Nie chodzi o to, że Budda czegoś od nich wymaga - On po prostu chce, by czuli się dobrze, by byli zadowoleni, bezpieczniejsi w życiu, bardziej szczęśliwi i oświeceni. Ale to jest bardzo trudne. Widzicie, Budda stał się Buddą - chociaż był Buddą już od zawsze - i w tamtym życiu stał się Nim, a mimo to Jego klan został zniszczony i zamordowany w brutalny sposób. Mój Boże, cóż to był za brutalny król! To długa historia; nie chcę jej tutaj przytaczać. Mniej więcej ją znacie. To długa historia. Może innym razem przeczytam ją wam albo sami ją znajdziecie w jakiejś książce, albo kupicie książkę z buddyjskimi opowieściami, gdzie jest ona zawarta. Obecnie bardzo łatwo jest przeczytać historie i książki, więc nie czytam wam ich już zbyt często. Po prostu opowiadam wam o prawdziwych doświadczeniach i bardziej praktycznych pomysłach na przetrwanie, na lepsze życie w tym świecie lub przygotowanie się na wypadek, gdybyście musieli odejść.

Ten rok, przyszły rok i rok 2026 to bardzo ważne lata, więc wszyscy musicie być przygotowani. Planeta może wciąż tu być i niektórzy ludzie, i osoby-zwierzęta mogą wciąż tu być, ale być może wy, niezliczeni ludzie tego świata, tu nie będziecie. Nie mogę powiedzieć każdemu z osobna i zrobić listę: „Tak, ty odejdziesz, gdy planeta zostanie zniszczona lub uszkodzona albo wydarzy się katastrofa na taką skalę, że niewielu ludzi zostanie przy życiu”. Nie mogę tak po prostu zrobić dla was listy i powiedzieć: „Tak, ty będziesz żył, a potem, ty nie będziesz już żył”.

Więc proszę, bądźcie przygotowani. Zapomnijcie o małych, drobnych, błahych rzeczach. Kimkolwiek jesteście, bądźcie przygotowani w razie, gdyby ta planeta cała zniknęła lub stała się nie do zamieszkania. Wygląda na to, że jest bardzo, bardzo słabo, naprawdę mało obiecująco, nawet dla mnie. Ale miejmy wciąż nadzieję! Musicie modlić się do Boga. Musicie modlić się do wszystkich Mistrzów, aby wam pomogli, aby was chronili. Przede wszystkim musicie podjąć wysiłek, aby zmienić swoje życie na odpowiedni standard moralny. POKUTUJCIE, BĄDŹCIE WEGANAMI, CHWALCIE I DZIĘKUJCIE BOGU WSZECHMOGĄCEMU!

A ci moi uczniowie, po prostu odłóżcie wszystko. Róbcie tylko to, co musicie, a przez resztę czasu medytujcie. Okażcie skruchę. Chwalcie Boga. Proście o przebaczenie za wszystko, czego być może nawet nie pamiętacie, a co zrobiliście w tym życiu lub w życiu poprzednim, a co nadal ma powiązanie z tym życiem i wieloma innymi wcieleniami również.

Powiedziałam wam na inicjacji, że inicjacja w Metodę Quan Yin, pod moim nadzorem, z BOŻĄ ŁASKĄ, zniszczy dużo, dużo przeszłej karmy i trochę obecnej karmy również. Jeśli wszystko jest zniszczone, to nie możecie już żyć.

Każdy musi mieć jakąś karmę, aby żyć na tym świecie. Z wyjątkiem Mistrza - prawdziwy Mistrz nie ma żadnej karmy, ponieważ Ona lub On natychmiast przyjmuje karmę ludzi tego świata już w chwili urodzenia lub wcześniej.

Więc, rozmawialiśmy o Mañjuśrī, który wziął to moje ciało, kiedy dziecko się urodziło. On nie był jednakże w łonie matki. Nie, nie. Kiedy dziecko wyszło, Mañjuśrī był tam, moje Świetliste ciało też tam było, ale tylko, by nadzorować, nie wchodzić jeszcze w to ciało. Tak to zostało ustalone dwa dni później, a ciało nadal funkcjonowało z umysłem, organami i wszystkim, więc było w porządku. Budda Mañjuśrī, ja i wielu innych Buddów również błogosławiło to ciało, upewniając się, że ciało ma więcej niż to, czego potrzebują inne ciała, tak, żeby później, kiedy to ciało stało się dorosłe, wciąż miało wiele innych dodatkowych cech od innych Buddów, jak Mañjuśrī, na przykład, dając komórkom, ciału, umysłowi i psychice dodatkową mądrość. Gdyż każdy Budda ma coś wyjątkowego. Nie jest tak, że każdy jest taki sam. Niektórzy Buddowie mają więcej Mocy niż inni Buddowie.

Spoglądam wstecz, i widzę tę wizję, piękną, cudowną wizję... Cóż, to było 64 862 Buddów i 19 722 Bodhisattwów, plus niezliczone Niebiańskie Istoty, dewy, i dobre Demony itp., które udzielały Błogosławieństwa i/lub Wsparcia. Taki rzadki pokaz Miłości. Obecnie uczniowie Quan Yin wciąż mogą zobaczyć Ich przychodzących podczas odosobnienia ze mną lub kiedy potrzebują większego wsparcia z jakiegoś szczególnego powodu.

Excerpt from a message from Supreme Master Ching Hai (vegan) “The Life of Lord Mahavira: The Embodiment of Love” July 20, 2019: Drugiego dnia, był Dzień Ojca. Mistrzyni grała na mandali. (To mandolina.) Tak, tak. Kiedy Mistrzyni grała na mandolinie, wibracja różniła się od śpiewu. Była podobna do okrągłych fal na powierzchni jeziora, pojawiających się w 7 kolorach, a następnie w 9 kolorach. Ponownie wszechświat był zadziwiony. Całe niebo było wypełnione Buddami, Bodhisattwami, dewami, dewi, i niebiańskimi dziećmi. Oni zamknęli swoje dłonie i śpiewali razem. Po obu stronach padały krople (wewnętrznego Niebiańskiego) Światła, które okazały się być kwiatami zrobionymi ze Światła. Cały nasz Ashram był przesiąknięty tymi 7 rodzajami zapachów. Nie potrafię tego opisać słowami. (Rozumiem.) Tego dnia czułam się, jakbym była w transie. Nie mogłam kontrolować moich nóg. Kiedy to się skończyło, kilku inicjowanych, którzy przybyli ze mną, zobaczyło, że Buddowie i Bodhisattwowie nie chcieli odejść, i wciąż nas błogosławili.

I Oni wciąż czasami wracają, oczywiście, żeby mnie odwiedzić. A było ich więcej w różnych sekcjach, różnych grupach przez te pierwsze dwa dni. Mój Ojciec powiedział, że... nie widział wszystkich tych Buddów, oczywiście. Nie widział. Po prostu przez dwa dni widział Światło. A pod koniec drugiego dnia oboje z Matką zobaczyli (wewnętrzne Niebiańskie) Światło w domu. I myśleli, że dom był oświetlony, ale nie było lamp w tym czasie, ponieważ nie było jeszcze bardzo ciemno. Mogli zobaczyć (wewnętrzne Niebiańskie) Światło. Mój Ojciec powiedział, że zastanawiali się; mówili do siebie nawzajem: „Dlaczego to dziecko jest takie dziwne - urodziło się już dwa dni temu i w ciągu tych dwóch dni - od pierwszego do drugiego dnia - oczy dziecka są szeroko otwarte?” Nigdy nie płakało, nigdy nie wydało żadnego dźwięku ani nie odczuwało żadnego dyskomfortu, kłopotów czy czegokolwiek. Powiedzieli tylko: „Oczy były zawsze otwarte i szczęśliwe”.

Budda Amitābha cieszył się największym szacunkiem i zaufaniem w buddyzmie, gdyż Światło Buddy świeci w całym Wszechświecie. Świeci również w naszym świecie; tylko niewielu potrafi je dostrzec. W tym rzecz, ponieważ wszyscy jesteśmy głusi, niemi i ślepi jako ludzie. W ten sposób maja kontroluje dusze życie po życiu. Im dłużej żyjecie w świecie fizycznym, tym bardziej jesteście ślepi, głusi i niemi, jeśli nie praktykujecie duchowo, poza byciem człowiekiem. Kiedy więc narodzicie się ponownie, maja ponownie was oszuka i zwabi w różne pułapki i różne sytuacje, a wtedy nie wydaje się, by było lepiej. Jeśli nie macie żadnej wiary, żadnej zasługi, żadnych cnót ani żadnego błogosławieństwa od jakiegoś Mistrza, to trudno jest liczyć na poprawę. W tym właśnie rzecz. Dlatego ludzie wciąż odradzają się na nowo, a nawet czasami cofają się do statusu zwierzęcia. Ale przeważnie, to powinien być postęp w górę. Jednak nie wtedy, jeśli w tym życiu nie słuchacie żadnych nauk nawet przeszłych Mistrzów, aby kontrolować siebie, wprowadzać się w czujny stan umysłu i serca i robić przynajmniej dobre rzeczy, utrzymywać moralny standard życia.

Photo Caption: Dojrzej wkrótce do swojej pełnej chwały!

Pobierz zdjęcie   

Obejrzyj więcej
Wszystkie części  (6/10)
Udostępnij
Udostępnij dla
Umieść film
Rozpocznij od
Pobierz
Telefon komórkowy
Telefon komórkowy
iPhone
Android
Oglądaj w przeglądarce mobilnej
GO
GO
Prompt
OK
Aplikacja
Zeskanuj kod QR lub wybierz odpowiedni system telefoniczny do pobrania
iPhone
Android